Gdy dzisiaj o 23:59:59 wystrzelą korki z butelek szampana – będzie to przedwczesna radość. Faktycznie rok 2017 zacznie się, gdy spadną one na ziemię.

O północy dodana zostanie bowiem sekunda przestępna, zwana też skokową. O jej dodaniu zadecydowała, na podstawie obserwacji astronomicznych, Międzynarodowa Służba Ruchu Obrotowego Ziemi i Systemów Odniesienia. Ostatnia, 36. sekunda przestępna dodana została 30 czerwca 2015, o godzinie: 23:59:60 UTC. W grudniu ostatni raz taki zabieg przeprowadzono osiem lat temu.

Konieczność dodawania sekund przestępnych jest spowodowana niewystarczającą dokładnością wyznaczenia w latach 50. XX wieku długości doby słonecznej i wynikającej stąd długości sekundy. Inne przyczyny to zmiany okresu obrotu Ziemi z powodu nieprzewidywalnych czynników, takich jak ruchy masy we wnętrzu Ziemi, oraz stałe spowalnianie prędkości obrotu Ziemi wywołane tarciem mas ziemi i wody w trakcie pływów.

Jeszcze do połowy XX wieku sprawa nie była tak ważna, ponieważ zegary nie były wystarczająco dokładne.
W zegarach atomowych, które mierzą czas rynków światowych oraz ruchu lotniczego zmiana ta będzie dość prosta. Jutro w nocy odczyty pokażą 23:59:59, 23:59:60, a dopiero potem 00:00:00.

Sprawa nie będzie jednak tak prosta na przykład dla obsługi Big Bena.

Steve Jaggs, opiekun zegara, wspiął się wczoraj po 334 stopniach na dzwonnicę, gdzie położył na wahadle zegara stare jednopensówki. “Dodanie jednej monety przyspiesza zegar o 2/5 sekundy na dobę, więc położenie czterech pieniążków powinno przyspieszyć go o sekundę” – poinformował.

Peter Whibberley, kierownik do spraw mierzenia czasu Brytyjskiego Narodowego Laboratorium Fizycznego, poinformował, że w ciągu kilku dekad sekunda przestępna będzie dodawana najprawdopodobniej co roku, a do końca wieku kilka razy na każde 12 miesięcy.