dora750 przepraszam jesli moj post az tak cie poirytowal,masz duzo racji jesli chodzi o sytuacje kotow (zreszta nie tylko kotow) w schroniskach, ale piszac posta wspomnialam o tym. napisalam tez ze mam osoby ktore chetnie wezma ode mnie kocieta…jakby bylo inaczej nie zdecydowalabym sie na to poniewaz wiem jaki los czeka niechciane zwierzaki. nie zamierzam "produkowac kotow" jak to nazwalas, moja kotka ma nieustanna rujke, meczy sie strasznie biedactwo i chcialabym jej ulzyc. sa dwie opcje albo sterylizacja albo ciaza…jesli mam wybor to wolalabym jej nie sterylizowac.nie mam ochoty sie tu rozpisywac dlaczego… mam swoje poglady na ten temat i mam do nich prawo. nie podoba mi sie jedynie to ze ty oo razu musisz mnie obrazac piszac zebym sie sama "dopuscila", rownie dobrze moglabym napisac do ciebie zebys sie sama wysterylizowala:)
pozdrawiam ciebie i twoje kotki:)
mam tez nadzieje ze znajdzie sie ktos kto mnie zrozumie:)
ps. jesli chodzi o dlugosc siersci to faktycznie nikt nie da mi pewnosci ze kocieta urodza sie z dluzsza, ale ja poprostu wole koty z dluzsza sierscia:) znajomi nie licza wcale na koty o dluzszej siersci jest im to bez roznicy. sama mysle o zostawieniu sobie jednego z kociat i miloby mi bylo jakby mial dluzsza co nie znaczy ze wyrzuce na ulice jesli okaza sie krotkowlose.
