Nie do końca chodzi o samo czekanie. Gdybym nie walczyła o pieniądze z ubezpieczalni, nigdy bym ich nie zobaczyła nawt po pół roku, to samo teraz będzie z paczką. Myślisz że ktoś sam do mnie zadzwoni i powie słuchaj zgubiliśmy twoją paczke, zapłacimy ci rekompesatę. O Inland Revenue już nawet nie wspomnę.