A ja mam dzis troche pracy…w sumie lepiej bo szybko leci 🙂
nastoj mam taki w miare – choc kolejny samotny wieczor mnie przeraza….ale byle do piatku 😀 misko konczy o 7rano i pozniej dopiero we wtorek idzie – ja o 16 i tez we wtorek – to sobie odbijemy to mijanie sie 😀