no to sa Anglicy….ahhh…..po porstu wygodniej nam bylo, bo misko nie musial brac pol dnia wolengo zeby zrobic MOT – nastepnym razem wezmie wolne i tyle!!! cwaniaczki!!!
A poza tym to cos mi dzis kiszki graja marsza – nie zdazylam rano sniadania wciagnac – w pracy tylko banan i jablko, a juz sie przyzwyczailam do sniadanka w domku………. ale niecala godzinka i wciagne lunch 🙂