cholera ale ta mala jest rozpuszczona jak dziadoski biicz,ale ja ja oducze tych humorow.u mnie nie ma zucania kasiazkami i zabawkami i kazdy ma sprzatac po sobie.wlasnie pieprznela ksiazka tuz przed kuby nosem.kazalam podniesci odniesc na miejsce a ona sie rzucila na ziemie i nie,wiec do pokoju ja wynioslam,az sie namysli.no mowie wam codziennie cyrki,bo ona nie zna zadnych granic ani zasad
