Strona główna Działy Dziecko Mlodziez i wychowanie Mlodziez i wychowanie

#83299
odea75
Członek

Ja w ostatnia sobote wraz z rodzina zostalam napadnieta pod wlasnym domem,przez "mlodziez"nie starsi niz 15lat,poczawszy od okolo 10lat.Domyslam sie bo mam dzieci w podobnym wieku.Nacpani niewiem czym ale pierwszy raz w zyciu widzialam w oczach tyle agresji,zwlaszcza ze byly to dzieci.Nie bede sie rozpisywala co bylo powodem,bo go wlasciwie nie bylo.Pobili mojego meza i mnie,szarpali moja corke,nie ruszyli tylko mojego syna.Obiecali ze wroca i nas wybija.Policja przyjechala dosc szybko,stwierdzili ze ich widzieli ale nie potrafili ich zatrzymac bylo ich za duzo(ponad 10osob).Sprawa sie rozejdzie po kosciach to oczywiste.Nie potrafie opisac stanu psychicznego swojego i moich dzieci.Dzis otrzymalam list z policji,oferuja nam pomoc psychologow jako ze bylismy ofiarami napasci(standartowa procedura),moze i skorzystam.Tak naprawde to niewiem jak wrocic do normalnego zycia,bo kazdy stuk czy szelest wywoluje w nas strach.Nie pisze tego by wywolac wspolczucie,nie oczekuje pokrzepiajacych wypowiedzi.Chcialam tylko zwrocic uwage,ze dla tych mlodych ludzi ludzkie zycie nie ma absolutnie zadnej wartosci.Nie zycze nikomu,by przezyl cos podobnego,to nawet nie strach o swoje zycie,ale o zycie dzieci,o to ze nie jestem w stanie ich chronic,ze nie ma miejsc bezpiecznych.Oczywiscie mozna zminimalizowac ryzyko podobnych sytuacji(miejsce zamieszkania),ale gwarancji nie ma.Mnie sie wydawalo,ze mieszkam w dobrym,spokojnym miejscu.Juz nie.Pozdrawiam