Biegła w przepisach nie jestem, ale od jakiegoś czasu pracuję tylko z Anglikami i oni zawsze coś tam doradzają i podpowiadają. Sama też lubię poszperać w necie. Też kiedyś miałam problem z agencją. Nie wypłacili mi za urlop. Tydzień, więc sporo. Była kiedyś taka instytucja, która się tym zajmowała, można było przez net się poskarżyć. Poskarżyłam się. Zadzwonił do mnie oficer, powiedział że to w ogóle odbędzie się tak, że agencja nie będzie wiedzieć, że to o mnie chodziło. Po kilku dniach zadzwonił ponownie i mówi, że do końca tygodnia powinnam mieć pieniądze na koncie, jeśli nie, mam zadzwonić. Kasa była. Ta instytucja się przekształciła w zeszłym roku. Znalazłam teraz link, z nimi też można się skontaktować, bo oni się zajmują też prawami pracowników agencji.

Ja teraz pracuję w państwowej służbie zdrowia, bez agencji, ale swoje przeszłam tu z pracodawcami. Dlatego wiem, jak ubiegać się o swoje. Podaję link jeszcze do tej instytucji. Kto wie, co się przyda 😉 Jest tu też lista osób, którym nie wolno prowadzić agencji rekrutacyjnej (pewnie coś nabroili 😉 )
Pozdrawiam!

http://www.bis.gov.uk/policies/employment-matters/eas