Powaznych rozmow nie prowadze. Zartujemy owszem, a tematy typu religia, polityka, etc z reguly obchodzimy lukiem. Takie biuro akurat. I jakos mnie nie ciagnie specjalnie, lepiej ograniczyc sie do gadki-szmatki
Jeszcze trzeba miec cos na te tematy do powiedzienia (tak zwana 'wiedza’ lub zaplecze informacyjne powstale w toku przyswojenia pewnych wiadomosci trwale z tendencja rozwojowa),same kompetencje jezykowe nie wystarcza 😈 8) 😆